Ostatnio podarowałem znajomej swój ulubiony zestaw prezentowy: własnoręcznie upieczony chleb żytni i kilka butelek kwasu. Jakiś czas potem dostałem entuzjastycznego sms’a: „Pyszny ten chlebek, najlepszy jaki w życiu jadłam”. Nieśmiało zapytałem: „A jak kwas?”. W końcu nie śpię po nocach, żeby otworzyć „Manufakturę Kwasu”, a nie piekarnię. I tu zaczęły się schody. Ostatecznie, po wymianie kilku sms’ów dowiedziałem się, że kwas nie został spróbowany, bo na drugim miejscu na liście składników był cukier trzcinowy.
Rekomendacja dla spożycia cukru
Postanowiłem przyjrzeć się bliżej rekomendacjom dla dziennego spożycia cukru. Jednym z wiarygodnych źródeł odnośnie zaleceń żywieniowych jest Światowa Organizacja Zdrowia, która publikuje różne informacje dotyczące między innymi zdrowego odżywiania. W 2015 roku zostały opublikowane nowe zalecenia co do dziennego spożycia cukru (dla dociekliwych są one dostępne tutaj: http://www.who.int/mediacentre/news/releases/2015/sugar-guideline/en/ .
Z zaleceń dowiadujemy się, że ilość energii pobieranej z cukrów każdego dnia powinna być mniejsza niż 10 % całkowitego dziennego zapotrzebowania. Co to oznacza w praktyce? Dla mężczyzny ważącego 80 kg, uprawiającego sport 1-3 razy w tygodniu, w wieku około 40 lat, dzienne zapotrzebowanie na energię wynosi około 2600 kcal. Czyli z cukrów powinien on pobierać mniej niż 260 kcal. Łyżeczka cukru ważąca około 5 g ma 20 kcal, co przekłada się na 13 łyżeczek cukru dziennie. Dużo? W popularnych sokach owocowych jest 11 g cukru w 100 ml, czyli nieco ponad 2 łyżeczki.
Oznacza to, że szklanka soku 250 ml pokrywa ponad 42 % rekomendowanej dziennej ilości cukru.
A szklanka naszego kwasu chlebowego? W 100 ml kwasu chlebowego zawarte jest 2,5 g cukru, czyli w szklance 250 ml mamy 1,25 łyżeczki. Szklanka kwasu pokrywa w tym przypadku nieco powyżej 9 % dziennego zapotrzebowania na cukier.
Moje rozważania na temat cukru zaczęły się od płci pięknej, więc postanowiłem przeprowadzić analogiczne obliczenia dla kobiety w wieku 40 lat, 170 cm wzrostu, 60 kg wagi. Dzienne zapotrzebowanie na energię to ponad 2000 kcal, co daje 200 kcal z cukru. Przekłada się to na 10 łyżeczek cukru. Czyli szklanka soku pokrywa 55% dziennego zapotrzebowania na cukier, a szklanka kwasu chlebowego z manufaktury tylko 12,5%.
Żeby przedstawić pełny obraz sytuacji, muszę jeszcze wyjaśnić jedną kwestię. W powyższych wyliczeniach mówimy o tzw. cukrach wolnych. Cukry wolne to cukry dodane do żywności przez producenta lub konsumenta oraz cukry naturalnie występujące w miodzie, syropach i sokach owocowych. I to jest dobra wiadomość, ponieważ oznacza, że powyższe wyliczenia nie uwzględniają owoców, którymi możemy objadać się niejako „poza limitem”. Uwzględniają natomiast cukier zawarty w ciastach, czekoladach, keczupach, sokach owocowych i innych spożywczych pułapkach czyhających na nas każdego dnia.
Uzbrojony w powyższą wiedzę, wróciłem do mojej znajomej z zamiarem przekonania jej do spróbowania kwasu. I tutaj z kolei spotkała mnie miła niespodzianka. Okazało się, że w międzyczasie odwiedzili ją przyjaciele i jeden z nich musiał wracać samochodem. Kwas okazał się idealnym napojem w tym przypadku, aczkolwiek i tak nie omieszkałem jej przedstawić wszystkich moich wyliczeń co do cukrów. Jaki z tego wniosek? W mojej opinii, nasz kwas chlebowy jest idealnie zrównoważony. Daje niesamowitą frajdę z degustacji przy równoczesnej „rozsądnej” zawartości wolnych cukrów. Ciężko jest znaleźć podobny napój.
Główny Kwasowar